Ze względu na dużą konkurencję w branży restauracyjnej, powstają coraz to nowsze sposoby, by przyciągnąć klienta i uatrakcyjnić mu posiłek. Konsumenci natomiast poszukują wrażeń oraz zwiększają swoje wymagania wraz z rozwojem rynku gastronomicznego. Powstało już bardzo wiele specyficznych restauracji, kawiarni i barów. Jedną z ciekawszych ofert może być kolacja w ciemności.
Jak to wygląda?
Najpierw należy oddać wszystkie urządzenia generujące światło- niestety, telefon też. Nie można wybrać konkretnych dań, a jedynie wariant: mięsny, rybny, czy też wegetariański. Kelnerzy wyposażeni w noktowizory prowadzą gości do stołów, po czym podają im posiłki. I tutaj zaczyna się zabawa. Możesz zgadywać co masz na talerzu, nie musisz myśleć o tym, czy odpowiednio trzymasz sztućce, albo nie jesz przypadkiem zbyt łapczywie, bo i tak nikt cię nie widzi. Ponadto, w ciemnościach wyostrzają się inne zmysły, w tym ten odpowiedzialny za odczuwanie smaku. Na pewno jest to nowe doświadczenie i wygeneruje ciekawą historię do opowiedzenia znajomym.
Dla kogo taka kolacja?
Każdy może uczestniczyć w tym wydarzeniu, nie ma sztywnych reguł. Aczkolwiek jest to chyba idealne miejsce na randkę! Szczególnie dla par z długim stażem, które chciałyby razem przeżyć coś nowego. Świeże związki również będą czerpać satysfakcję z takiej kolacji. Można trzymać się za ręce bez skrępowania, że sąsiad ze stolika obok poczuje się zniesmaczony, zgadywać wspólnie co się je, komentować smak potraw i cieszyć bliskością tej drugiej osoby.
Gdzie można zjeść kolację w ciemnościach?
Co ciekawe, jest wiele lokalizacji, gdzie organizowane są te konkretne formy spożywania posiłków. Osoba mieszkająca w dużym mieście nie powinna mieć problemu ze znalezieniem restauracji, która zajmuje się takimi kolacjami. Warto jednak przed pójściem na posiłek, którego nie będzie się widziało, sprawdzić opinię danego lokalu, chociażby w Internecie.